Najnowsze komentarze
10 Levitra 10mg Prix Cheap Silagra...
Musiało być grubo :) Gratuluję pie...
ZR 7 do: Pierwszy wpis
EasyXJRider: nie kazdy jest takim ...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

01.06.2013 00:47

Pierwszy wpis

….bo jak już założyło się bloga to powinno się na nim pisać. Chciałem się pochwalić że niedawno kupiłem swój pierwszy motocykl. Moim nowym nabytkiem jest Yamaha YBR 125 z 2005r. Pewnie większość z was myśli że nie ma się czym chwalić, możliwe że macie racje, nie jest to demon prędkości, nie wprawia w zachwyt ludzi na ulicy i nie przyspiesza w niekontrolowany sposób bicia mojego serca. Był to kompromis pomiędzy chęcią posiadana własnych dwóch kółek a względnym bezpieczeństwem. Po 20 godzinach nauki jazdy w tym większość na placu chciałem nabyć sprzęt na którym będę czuł się pewnie i na tyle komfortowo abym mógł ruszyć na miasto. Dzięki mojej YBR spokojnie mogę uczyć się poruszania w ruchu miejskim, wiem że nie poćwiczę na niej technik jazdy które mogą przydać się na większych motocyklach. Jego prędkość maksymalna oscylująca koło 100 km/h nie jest oszałamiająca, ale mi to w zupełności wystarczy do codziennych dojazdów. Uważam że na wszystko przyjdzie czas, może w następnym sezonie uda mi się kupić wymarzone Suzuki GS 500 F. Teraz chce się skupić na czerpaniu przyjemności posiadania własnego motocykla i jazdy nim.

Pozdrawiam

Ubik

Komentarze : 3
2013-06-01 21:37:18 ZR 7

EasyXJRider: nie kazdy jest takim wieszczem jak Ty :)
P.S.dla mnie jestes:),ale nie czuj sie zaraz jak jakas gwiazda:P

MPU: bez pospiechu,przyjdzie czas na wieksze pojemnosci i przyjemnosci.

2013-06-01 18:37:14 Ja-cek

Witaj.
YBR 125 była moim pierwszym nowoczesnym motocyklem japońskiej marki. Dużo wcześniej ujeżdżałem sprzęty z bloku socjalistycznego.
Bardzo dobrze wybrałeś. Sprzęt bezawaryjny, prosty w budowie, serwisie i prowadzeniu, ekonomiczny, idealny do zdobywania doświadczenia. Mocą i szybkością nie powala na kolana ale za to w mieście przebije się z łatwością przez korki. W trasie max. stówa z groszami, niby mało, ale zabić też się można. Także uważaj i powodzenia.

2013-06-01 17:15:33 EasyXJRider

Rzeczywiście, nie ma się czym chwalić, przy czym nie chodzi mi o pojemność maszyny, bo nie pojemność czyni motocykl / motocyklistę.

Po prostu, dla mnie za sucho, goła sprawozdawczość ze stanu faktycznego i brak jakichkolwiek "dodatków", jak chociażby małe dygresje, czy odrobina poczucia humoru.

Z drugiej strony, poprawny styl, brak rażących błędów, interpunkcja w większości występuje i na dodatek na swoim miejscu. To dobrze wróży na przyszłość, czekam na kolejne wpisy (nieco bardziej rozbudowane).

  • Dodaj komentarz

Archiwum

Kategorie